Na dzisiejszym posiedzeniu premier Bettel zadeklarował wprowadzenie stanu wyjątkowego (niem: Notstand, fr.: état de crise) w państwie.
Możliwość i okoliczności wprowadzenia takiego stanu określa art. 32.4 znowelizowanej Konstytucji Luksemburskiej wprowadzony w dniu 13 października 2017 w brzmieniu: „En cas de crise internationale, de menaces réelles pour les intérêts vitaux de tout ou partie de la population ou de péril imminent résultant d’atteintes graves à la sécurité publique, le Grand-Duc, après avoir constaté l’urgence résultant de l’impossibilité de la Chambre des Députés de légiférer dans les délais appropriés, peut prendre en toutes matières des mesures réglementaires. Ces mesures peuvent déroger à des lois existantes. Elles doivent être nécessaires, adéquates et proportionnées au but poursuivi et être conformes à la Constitution et aux traités internationaux. La prorogation de l’état de crise au-delà de dix jours ne peut être décidée que par une ou plusieurs lois votées dans les conditions de l’article 114, alinéa 2 de la Constitution, qui en fixe la durée sans que la prorogation ne puisse dépasser une durée maximale de trois mois. Tous les règlements pris en vertu de la présente disposition cessent leurs effets au plus tard à la fin de l’état de crise. La Chambre des Députés ne peut être dissoute pendant l’état de crise.”
Jak będzie to wyglądać w praktyce wobec dalszej ekspansji koronawirusa w Luksemburgu? Przede wszystkim zaczniemy od dobrych wiadomości – Luksemburg nie zamknie granic (mimo iż takie właśnie wskazanie skierowano do rządów państw UE na odbywającym się właśnie kryzysowym szczycie państw UE). Specyfika luksemburskiego rynku, na którym znaczny odsetek pracowników (w niektórych sektorach stanowiący nawet ponad 60%!) stanowią osoby mieszkające poza granicami Wielkiego Księstwa, wymaga pozostawienia granic otwartych przynajmniej dla osób zatrudnionych tutaj. Oczywiście codziennością staną się (a właściwie już się stały) szczegółowe kontrole policyjne na granicach państwa, gdzie każdy przejeżdżający musi okazać dokument uprawniający go do wjazdu na teren Wielkiego Księstwa. Może być to dokument potwierdzający zameldowanie na terenie Luksemburga albo specjalne zaświadczenie o tym, że jest się w Luksemburgu zatrudnionym.
Premier Bettel w swoim dzisiejszym przemówieniu zasugerował ograniczenie do minimum wszelkich kontaktów interpersonalnych i spotkań, poza tymi absolutnie koniecznymi. Potwierdził jednocześnie, iż ograniczenia nie powinny uniemożliwiać prowadzenia działalności zawodowej. Pewne obostrzenia i zakazy zostaną jednak wprowadzone. I tak – do końca tygodnia (a konkretnie do piątkowego wieczora) muszą stanąć wszelkie roboty budowlane. Robotnicy na tych budowach mają więc 3 dni na zabezpieczenie obecnego stanu robót w taki sposób, by możliwa była dłuższa przerwa w ich prowadzeniu. Nie zostało powiedziane wprost, czy pod pojęciem „roboty budowlane” kryją się wyłącznie budowy nowych nieruchomości względnie przebudowy i inne większe projekty, czy także małe prace remontowe we wnętrzach. Te swoją drogą i tak są już dość utrudnione, gdyż zamknięto praktycznie wszystkie markety budowlane w Luksemburgu, więc jeśli ktoś nie zapoatrzył się wcześniej w materiały potrzebne do wykonania remontu, to obecnie i tak nie będzie mu łatwo takowy przeprowadzić...
Firmy zatrudniające pracowników otrzymają odpowiednie wsparcie finansowe, pozwalające na wprowadzenie skróconego czasu pracy, względnie możliwość wysłania pracowników na przymusowe urlopy. Przewiduje się także specjalne ulgi podatkowe dla firm oraz zapomogi, tak, by mimo przestojów uniknąć w firmach zwolnień pracowników. Planowane są także programy pomocowe dla samozatrudnionych oraz artystów. Konkretów na razie brak. Te w ciągu kilku najbliższych dni przedstawić ma minister finansów – Pierre Gramegna. Choć w zasadzie jeden konkret został przedstawiony – termin rozliczenia rocznego podatku od osób cywilnych przesunięty został z 31 marca na 30 czerwca.
Premier Bettel uspokoił, iż stan finansów państwa jest zadowalający i gotów na zmierzenie się z obecnym stanem kryzysowym. Wyraził jednak obawę, iż nie można wykluczyć, że recesja będzie miała wpływ także na gospodarkę luksemburską. Na koniec – w duchu wypowiedzianego przez min. zdrowia P. Leners hasła, iż „lepsze puste restauracje niż pełne szpitale”, premier Bettel zachęcił, by ograniczać kontakty z innymi osobami, najlepiej po prostu nie wychodząc z domu.
Od dziś także znacznie nasilone zostaną kontrole policyjne nie tylko na granicach, ale także wewnątrz kraju. Możemy się w każdej chwili spodziewać, iż zatrzyma nas patrol policyjny, by zapytać, jaki jest cel naszej podróży. I wtedy lepiej, by odpowiadał on jednemu z listy wymienionych na stronie rządu luksemburskiego (https://gouvernement.lu/en/actualites/toutes_actualites/communiques/2020/03-mars/16-rappel-covid19.html), w przeciwnym razie może nas czekać upomnienie albo nawet mandat.
Warto też wiedzieć iż w Luksemburgu uruchomiono właśnie 3 stacje typu „drive-in” prowadzące testy na obecność koronawirusa. Na stacjach tych wykonać można test „od ręki” bez wysiadania z samochodu; wystarczy podjechać na stację, zaparkować na miejscu oznaczonym „Parking COVID-19” i zadzwonić na numer: 780 290-1. Pracownik stacji podejdzie do samochodu i pobierze materiał do testu. Wynik testu wysłany zostanie w ciągu max. 48 godzin do naszego lekarza domowego. Ale uwaga – testy wykonywane są wyłącznie na podstawie skierowania od lekarza domowego. Oto adresy stacji „drive-in” wykonujących badania na obecność koronawirusa:
- Junglinster: 38, Rue Hiel. Czynna od poniedziałku do piątku w godz. 7.00–17.00, w soboty od 7.00 do 11.00
- Niederkerschen: 4, Rue Boeltgen (na tyłach Centre GESOND). Czynna od poniedziałku do piątku w godz. 7.00–11.00, w soboty od 7.00 do 10.00
- Marnach: 1, Marbuergerstrooss. Czynna od poniedziałku do piątku w godz. 7.00–11.00
Na koniec – pocieszy nas może informacja, iż mimo znacznie zwiększonego ruchu w internecie, spowodowanego zatrzymaniem ludzi w domach, znacznie powszechniejszą obecnie telepracą, spędzaniem znacznie większej ilości czasu niż dotychczas (z braku innego zajęcia, ale też – dla podtrzymywania więzi społecznych) na przeglądaniu mediów społecznościowych, nie przewiduje się w Luksemburgu kłopotów z przepustowością sieci internetowych. Zanotowano co prawda chwilowo wzrost transmisji danych nawet o ponad 60% w stosunku do dotychczasowych standardów, ale to ponoć nadal daleko do granicy pojemności luksemburskiego internetu.