Tak, to nie żart. Luksemburski tramwaj dojechał w poniedziałek do Dworca Centralnego. Bywał już tu co prawda, ostatnio w latach 60-tych ubiegłego wieku, ale potem go... skasowano. Obecnie linia tramwajowa budowana jest w Luksemburgu od zera i nowoczesny ten pojazd pozwala już na przejechanie przez cały Kirchberg i dojazd aż do place d'Etoile (Stareplaz). Ale to oczywiście jeszcze nie koniec trasy...
...czego zresztą doświadczamy codziennie przejeżdżając przez centrum miasta napotykawszy liczne utrudnienia w ruchu drogowym, zwężenia i objazdy. To właśnie realizowana jest druga faza budowy linii tramwajowej. Ale i tu widać już koniec, bo właśnie nowymi torami – przez bd. Royal, dalej mostem Adolfa i Aleją Niepodległości aż do samego Dworca Centralnego pojechał wczoraj pierwszy tramwaj. Nie tylko pojechał, ale i dojechał. Czyli wgląda na to, że tory działają. To dobra wiadomość, bo już za 2 miesiące mają tymi torami ruszyć tabuny tramwajów, umożliwiając stałe i regularne połączenie jakże ważnych strategicznie punktów m.st. Luksemburga – Kirchbergu i Dworca Centralnego. Znana jest nawet już dokładna data, kiedy to się stanie, a będzie to dokładnie 13 grudnia 2020 r.
Ale to jeszcze nie koniec, bo tramwaj ma docelowo dojeżdżać aż na Cloche d'Or, zahaczając po drodze o Bonnevoie i przejeżdżając niemal cały Howald. To jednak historia rozpisana na kolejne 3 lata. Jest też projekt, zakładający rozbudowanie linii w drugą stronę, docelowo nawet do lotniska Findel. To już jednak całkiem inna opowieść...