NASZE PUBLIKACJE

Polskie akcenty na CinEast

Polskie akcenty na CinEast

W programie tegorocznego festiwalu CinEast znajdziemy jak zwykle liczne polskie akcenty. Oprócz wielu filmów fabularnych i dokumentalnych czekają nas spotkania z wyjątkowymi gośćmi, koncerty, wystawa plakatów i inne atrakcje.

Mocny polski punkt programu przewidziano już na samym początku festiwalu: inaugurację w czwartek 5 października uświetni film „Skąd dokąd” (ang. „In the rearview”), pełnometrażowy dokument Maćka Hameli w koprodukcji polsko-francusko-ukraińskiej. Jest to unikalny portret zbiorowy złożony z doświadczeń ludzi, którzy mają jeden cel: znaleźć bezpieczne schronienie tuż po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę. Ludzie zawieszeni w czasie i przestrzeni, w obliczu niepewnego tu i teraz, decydują się na porzucenie tego, co mają najcenniejsze i wsiadają bez zastanowienia do zakurzonego vana na obcych rejestracjach. Samochód przemierza tysiące kilometrów, pełniąc rozmaite funkcje: poczekalni, szpitala, schronu, a przede wszystkim przestrzeni do zwierzeń i wyznań, którymi w sposób naturalny zaczynają dzielić się współtowarzysze podróży z przypadku. Oprócz inauguracyjnej projekcji w Neimënster „Skąd dokąd” będzie można zobaczyć także w poniedziałek 9 października w Utopii o 18.45 i w środę 11 października w Ciné Starlight w Dudelange o 19.00.

 Pierwsza polska fabuła na Festiwalu już w piątek 6 października w Cinémathèque o 18.30. „Chleb i sól” (ang. „Bread and Salt”) to dramat Damiana Kocura z 2022 r. Młody pianista powraca z Warszawy do rodzinnego miasta, w którym spostrzega narastającą przemoc wobec imigrantów prowadzących bar z kebabem. Bierność bohatera wobec lawinowo rosnących animozji między jego kolegami a obcokrajowcami prowadzi do tragicznej eskalacji przemocy. Scenariusz inspirowany jest autentycznymi wydarzeniami, jednak reżyser starał się unikać stereotypowych, jednoznacznych podziałów bohaterów na oprawców i ofiary. Film nakręcono bez rozpisanych dialogów, a aktorami są naturszczycy wypowiadający improwizowane kwestie. Główne role zagrało dwóch braci, którzy – podobnie jak ich postacie – również skończyli szkoły muzyczne i wywodzą się z Górnego Śląska. Obraz zdobył liczne nagrody na festiwalach polskich i zagranicznych (m.in. Nagrodę Specjalną Jury na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji). Kolejne projekcje „Chleba i soli” odbędą się 10 i 13 października w Utopii o 21.00.

Na festiwalu mamy okazję zobaczyć także film „Filip”, głośny dramat Michała Kwiecińskiego na kanwie autobiograficznej powieści Leopolda Tyrmanda pod samym tytułem. Film nagrodzony Srebrnymi Lwami w Gdyni z udziałem min. Eryka Kulma, Roberta Więckiewicza, Roberta Gonery i Hanny Śleszyńskiej opowiada niewiarygodną historię młodego polskiego Żyda, którego najbliżsi zginęli w warszawskim getcie. Filip pracuje w sercu nazistowskich Niemiec – w restauracji luksusowego hotelu we Frankfurcie, podając się za Francuza. Korzysta przy tym ze wszystkich uroków świata w otoczeniu luksusu, pięknych kobiet i przyjaciół z całej Europy. Jego życie to wielka, brawurowa prowokacja. Misternie zbudowany świat Filipa rozsypuje się jak domek z kart, gdy wojna zaczyna zbierać krwawe żniwo wśród jego najbliższych. Niebawem alianckie bombowce zmiotą z powierzchni ziemi tę tętniącą życiem wieżę Babel. „Filipa” zobaczymy w środę 11 października o 20.00 Neimënster i w sobotę 21 października o 18.30 w tym samym miejscu.

14 października będziemy bawić się z Maciejem Stuhrem na występach kabaretowych w Junglinster, a już w niedzielę 15 października kolejna okazja do spotkania z artystą, tym razem w innej roli. O 16.00 w Kinepolis (sala 10) odbędzie się projekcja „Marty Grall”, nietypowego filmu w reżyserii Macieja Stuhra, przygotowanego jako praca dyplomowa studentów warszawskiej Akademii Teatralnej. Studenci dziennikarstwa podczas wykładu dowiadują się o tym, że zmarła ich koleżanka z roku, Marta Grall. Kolejne rozmowy z psychologiem zaproszonym przez rektora odkrywają przed widzami historię zmarłej dziewczyny, a także rzucają światło na to, co się działo przed tragicznym dniem. Szybko okazuje się, że śmierć Marty może mieć znaczenie polityczne, gdyż dziewczyna była aktywistką, a w dniu tragedii miała jechać na polsko-białoruską granicę, by odnaleźć i przemycić do Warszawy kilkuletniego uchodźcę. A może jednak było to samobójstwo? Film, choć porusza aktualne wydarzenia, nie wpisuje się w schematy, wciąż myli tropy i nie daje jasnych odpowiedzi. Po projekcji półtoragodzinna rozmowa z reżyserem o filmie, aktorstwie i nie tylko.

W programie CinEast znalazła się także koprodukcja polsko-ukraińska – dramat „Tata” (ang. „Dad”) w reżyserii Anny Maliszewskiej. Michał jest kierowcą TIRa i ojcem samotnie wychowującym córkę Miśkę. Długie godziny za kółkiem, samotność i ciągłe życie w drodze to dla niego codzienność. Najważniejsze, żeby dotrzeć z towarem na czas. Kiedy jest w trasie, jego córką opiekuje się ukraińska sąsiadka. Jej wnuczka Lena i Miśka są nierozłączne. Gdy ukraińska niania nagle umiera, Michał zabiera dziewczynki ze sobą w podróż. Przydrożne parkingi, życie w trasie, granica, a wreszcie spotkanie z rodziną Lenki w Ukrainie, to dla dziewczynek ważna lekcja siostrzeństwa, dorastania w zmieniającym się na ich oczach świecie peryferii Europy. Ukraina, która dla Lenki jest symbolem domu i cudownego dzieciństwa, okaże się miejscem doświadczonym przez trudy życia i zmagania bohaterów. Dla Michała przymusowa podróż to czas dorastania do bycia tatą. Dzięki niej może w końcu przestanie uciekać przed swoimi demonami i odkryje, co w jego życiu jest tak naprawdę najważniejsze. Projekcje „Taty” w niedzielę 8 października o 20.00 w Cinémathèque w obecności reżyserki, w poniedziałek 9 października o 20.00 w Kino 8 ½ w Saarbrücken i 19 października o 18.45 w Utopii.

Polska miała swój udział również w produkcji „Stepne”, debiutu fabularnego Maryny Vrody. „Stepne” opowiada historię Anatolija, starszego mężczyzny, powracającego z wielkiego miasta na wieś, by zaopiekować się chorą matką, która wspomina mu o skarbie… Poruszająca historia konfrontacji z przeszłością rozgrywa się na tle niezwykłych zimowych krajobrazów północnowschodniej Ukrainy. Projekcje 13 października o 20.30 w Cinémathèque, 17 października o 18.30 w Utopii (z udziałem reżyserki nagrodzonej za „Stepne” za najlepszą reżyserię na tegorocznym Festiwalu Filmowym w Locarno) i w piątek 20 października o 21.00 w Utopii.

6 października o 20.30 w Cinémathèque kolejna koprodukcja z polskim udziałem – komedia „Housekeeping for beginners”. Historia niekonwencjonalnego domu prowadzonego przez Ditę, który staje się schronieniem dla osób z różnych środowisk, o różnej orientacji i borykających się z różnorodnymi problemami. Wartka, nieszablonowa fabuła, a także realistyczne, improwizowane dialogi nieprofesjonalnych aktorów oraz miks kultur i języków tworzą niepowtarzalną, hipnotyzującą całość. Kolejne szanse na obejrzenie „Housekeeping for beginners” już we wtorek 10 października o 18.45 w Utopii i w czwartek 19 października w Cinémathèque.

CinEast nie zapomina oczywiście o najmłodszych. Spotkania z niezapomnianym Colargolem („Przygody Misia Colargola. Śpiewający miś”) w niedzielę 8 października w Cinémathèque o 15.00 i 16.30.

Tegoroczny Cineast to również okazja, by zobaczyć świetne polskie dokumenty. Pierwszy z nich już 6 października: o 20.30 w Neimënster pokazany zostanie wielokrotnie nagradzany film Gosi Juszczak „Stolen Fish” („Kiedy zabraknie ryb”). W Gambii, najmniejszym kraju Afryki, zaczyna brakować ryb. Odkąd pojawiły się tam chińskie fabryki mączki rybnej większość ryb przerabiana jest na karmę dla zwierząt, wysyłaną do Chin i Europy. Mimo protestów wielki neokolonialny biznes kwitnie, a obietnice nowych dróg i setek miejsc pracy okazują się złudnym mirażem. Opowieści rybaków Paula i Abou oraz sprzedającej ryby Mariamy tworzą intymny kadr dla historii o skradzionym rozwoju Afryki Zachodniej i przymusie szukania lepszego życia w Europie. Po projekcji odbędzie się debata z udziałem reżyserki Gosi Juszczak i luksemburskiego aktywisty i polityka Elishy Winckela.

Z kolei w poniedziałek 16 października o 20.00 Ancien Cinéma zaprasza na „Syndrom Hamleta” (ang. „The Hamlet Syndrome”), pełnometrażowy dokument Elwiry Niewiery i Piotra Rosołowskiego. Obsypany nagrodami film pokazuje historię grupy młodych ludzi z Ukrainy przygotowujących na kilka miesięcy przed rosyjską inwazją spektakl, w którym Szekspir przemówi językiem ich własnych wątpliwości, lęków i marzeń. Stoją za tym różne doświadczenia „generacji Majdanu”. Jedni przepracowują traumy po powrocie z wojny w Donbasie, inni mierzą się z pytaniami, o co tak naprawdę toczy się ukraińska walka i jak powinien zmienić się ich kraj. Teraz życie, teatr i kino na moment stają się jednym, a my jesteśmy świadkami emocjonującej psychodramy. W środę 18 października o 21.00 w Utopii będzie można obejrzeć „Syndrom Hamleta” w obecności reżyserki. Kolejna okazja do spotkania z Elwirą Niewierą 19 października po wieczorze ukraińskich filmów krótkometrażowych, kiedy to odbędzie się debata na temat aktualnej sytuacji w Ukrainie z udziałem znanej ukraińskiej reżyserki Iryny Tsylik.

Kilka polskich perełek zobaczymy także w maratonach filmów krótkometrażowych: 

- „Krab” Piotra Chmielewskiego i „Koniunkcja” Marty Magnuski na Short Animation Films Marathon w sobotę 7 października o 18.00 w Cinémathèque, 

- „As it was” Damiana Kocura i Anastasii Solonevych i „Kot” Zofii Kowalewskiej na Short Fiction Films Marathon – North w środę 11 października o 20.00 w Cinémathèque, 

- „Połączenia” Ming-Wei Chiang na Short Documentary Films Marathon w niedzielę 15 października o 17.30 w Cinémathèque, 

- Tempo Home” Kamila Bembnisty w środę 11 października o 12.30 w Cercle Cité – niepowtarzalna okazja, by zobaczyć rzeczywistość obozu dla uchodźców w Berlin-Tempelhof i życie jego mieszkańców. 

Przy okazji projekcji w Vianden i nie tylko warto zajrzeć na wystawę „Posters for Ukraine” w Ancien Cinéma prezentującą 30 plakatów na temat wojny w Ukrainie. 

Polskie kino nie tylko otworzy, ale i zamknie festiwal. Pokaz filmu „Niebezpieczni dżentelmeni” (ang. „Dangerous Men”) w niedzielę 22 października o 18.30 w Neimënster będzie równocześnie finałem tegorocznej festiwalowej akcji charytatywnej, której celem jest zakup karetki dla Ukrainy. „Niebezpieczni dżentelmeni” w reżyserii Macieja Kawalskiego to komedia kryminalna w gwiazdorskiej obsadzie (Tomasz Kot, Marcin Dorociński, Andrzej Seweryn, Wojciech Mecwaldowski). Cztery znakomitości zakopiańskiej bohemy – Tadeusz Boy-Żeleński, Witkacy, Joseph Conrad i Bronisław Malinowski – budzą się po mocno zakrapianej, całonocnej imprezie. Głowy pękają im od kaca, nikt nic nie pamięta, a sytuacji nie poprawiają znalezione na podłodze zwłoki nieznanego mężczyzny. Dodatkowo do drzwi domu dobijają się właśnie stróże prawa, a to dopiero początek kłopotów. Rozpoczyna się wyścig z czasem, w którym bohaterowie muszą uwolnić się nie tylko od podejrzeń, ale także od równie niebezpiecznych środowiskowych plotek i jak najszybciej wyjaśnić zagadkę tajemniczej śmierci. Wkrótce za sprawą tych błyskotliwych i uwielbiających ryzyko dżentelmenów tętniące kulturalnym życiem Zakopane stanie się tłem wielkiej intrygi, w którą zamieszani będą gangsterzy, artyści i politycy, w tym Zofia Nałkowska czy Józef Piłsudski. Na drodze bohaterów stanie również Lenin we własnej osobie, który akurat zawitał do Poronina… „Niebezpiecznych dżentelmenów” będzie można obejrzeć także 9 października o 21.00 w Utopii.

CinEast to nie tylko filmy. 12 października o 20.30 w Cinémathèque cinéconcert, czyli uczta dla oka i ucha. Na ekranie „Mania”, niemy film z Polą Negri z 1918 r., a niepowtarzalny nastrój dopełni zespół Czerwie, specjalizujący się tworzeniu muzyki filmowej w stylu psychofolk. 

W kolejny czwartek 17 października coś dla fanów jazzu – legendarny polski duet nu jazzowy Skalpel zagra w Neimënster (20.00).

Więcej informacji i bilety na stronie festiwalowej https://www.cineast.lu/2023/. Do zobaczenia w kinach i na koncertach!