Most Adolfa, spinający przerzuconą nad Doliną Petrusse klamrą dzielnicę dworcową ze Starym Miastem, spoczywa pod wielkim prześcieradłem z napisem „Uzdrawianie Mostu Adolfa” i jest, jak napis wskazuje właśnie „uzdrawiany”. Jaką rolę pełniła dotychczas ta przeprawa i czym będzie po zakończeniu remontu? Tego możecie dowiedzieć się z poniższego artykułu.
Most, wybudowany w 1903 r., a więc za czasów panowania Wielkiego Księcia Adolfa (prapradziadka obecnie panującego WK Henryka), ochrzczono pierwotnie jako „Nei Bréck”, gdyż zastąpił rozpiętą nad Doliną Petrusse pięćdziesiąt lat wcześniej dość prowizoryczną kładkę. Czy wiecie, że w momencie powstania, był Most Adolfa światowym rekordzistą? Dzięki niezwykle nowoczesnej jak na tamte czasy konstrukcji – wzajemnie stabilizujących się dwóch kamiennych łuków – przeprawa o wysokości 84,65 m i 153 m długości, była podówczas największym kamiennym mostem na świecie!
Od tamtych czasów most wiódł dość burzliwy żywot – kilkakrotnie przebudowywany, w tym dość gruntownie w latach trzydziestych XX-wieku w celu przygotowania go pod trakcję tramwajową. Tak! Nie mylicie się! Mostem Adolfa jeździły już tramwaje. Czyżby więc obecna przebudowa, tak naprawdę była czymś w rodzaju… „downgrade”? Oczywiście nie. Po pierwsze – most i tak już bardzo prosił się o remont. Od roku 1996 pojawiały się na całej jego powierzchni coraz liczniejsze rysy. Choć zabezpieczany i umacniany, kilkakrotnie w ciągu ostatnich 10 lat, setkami stalowych prętów, niedługo by jeszcze posłużył, gdyby nie obecny niezwykle gruntowny remont.
W ramach obecnych prac, most zostanie rozebrany praktycznie do samego, składającego się z dwóch łuków, kręgosłupa. Wszystkie kamienie zostaną następnie dokładnie wyczyszczone (a trzeba wiedzieć, że lata – a w zasadzie zimy – jego eksploatacji spowodowały, iż bryły piaskowca, z których składa się most do cna przesiąknięte są solą), po czym wzmocnione i zaimpregnowane. Na koniec, złożone z powrotem, jak trójwymiarowe puzzle – element po elemencie. Całość wzmocni dodatkowo 1000 długich stalowych szyn o grubości 32 mm, wkręconych w konstrukcję mostu. Następnie położona zostanie od nowa nawierzchnia, z tym że od razu z przygotowaniem pod linię tramwajową. Aby tramwaje i samochody nie wchodziły (chyba wjeżdżały?) sobie „w paradę”, nawierzchnia mostu zostanie poszerzona o 75 cm. Pozwoli to na położenie szyn w obu kierunkach i zachowanie – tak jak to miało miejsce przed remontem – dwóch pasów jezdni dla ruchu kołowego.
Ponowne złożenie mostu po renowacji poszczególnych jego elementów, będzie miało miejsce, wg założeń planu, na przełomie bieżącego i przyszłego roku. Jednak położenie nawierzchni, prace wykończeniowe oraz testy zajmą kolejny rok, tak więc Most Adolfa zostanie oddany do użytku najwcześniej z końcem 2016 r. Co stanie się wtedy z zastępującym go obecnie „Niebieskim Mostem”? Zostanie zwrócony właścicielowi. Jest to bowiem z założenia konstrukcja tymczasowa, która została na czas remontu wypożyczona.
Jeśli temat Mostu Adolfa zainteresował Was na tyle, że chcielibyście się dowiedzieć więcej – zajrzyjcie na stronę internetową http://www.developpement-durable-infrastructures.public.lu/fr/grands-dossiers/adolphe-bridge/index.html lub odwiedźcie szklany pawilon znajdujący się pomiędzy Mostem Adolfa a pl. Konstytucji w m.st. Luksemburgu, gdzie można obejrzeć stałą ekspozycję związaną z historią przeprawy oraz trwającym właśnie remontem.