Luksemburskiej A-siódemce brakuje jeszcze ostatniego, za to najważniejszego odcinka, łączącego Lorentzweiler z węzłem A1 na Kirchbergu. Główny jego element stoi gotowy do użytku już od kilku miesięcy. W najbliższy weekend rozpocznie się łączenie go z autostradą na Trier.
Jeden z najdłużej budowanych tuneli w historii Luksemburga (a kto wie, być może i w historii ludzkości) – tunel Grouft na autostradzie A7 w okolicach Lorentzweiler, od kilku miesięcy "straszy" różnymi napisami na tablicach wjazdowych – a to, ze w środku jest zwężenie i w związku z tym w tunelu obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, a to, że miał miejsce wypadek lub pożar i tunel chwilowo jest zamknięty, ale... spokojnie, to tylko ćwiczenia! :) Tunel tak naprawdę, choć gotowy, nieprzejezdny będzie jeszcze co najmniej do września br. bo choć od północy dojazd do niego zrobiono, brakuje jeszcze podłączenia od strony Kirchbergu.
I ten etap właśnie rozpocznie się w nadchodzący weekend. Co to oznacza dla kierowców? Przede wszystkim, iż od dziś (piątek, 12 czerwca) od godz. 18.00 do godz. 6.00 w poniedziałek, 15 czerwca zamknięte będą wszystkie drogi w okolicach Waldhaffu. Nie będzie więc można zjechać w tym miejscu z autostrady A1 w kierunku A7/Ettelbruck. Nie będzie można także wjechać na A1 dojazdem w okolicach Waldhaffu. Ponadto zamknięta będzie cała droga krajowa N11 na wysokości Waldhaffu, tak więc jadący z Luksemburga w kierunku Junglisnter będą musieli korzystać z objazdu.
Sporym problemem może być także zamknięcie zjazdu z A1 na Kirchberg od dzisiejszego wieczora do jutra włącznie. Objazd przez Hamm może sprawić wiele kłopotu szczególnie w godzinach szczytu.
Przy okazji warto wspomnieć, że i na A6 szykują się w ten weekend roboty drogowe – wymiana nawierzchni na odcinku pomiędzy Bridel a Stenfort oznaczać będzie całkowite wyłączenie tej części autostrady w kierunku Belgii i oczywiście objazd drogami lokalnymi.