No i macie teraz za swoje, ci, którzy narzekali, że w Luksemburgu pora deszczowa trwa cały rok. W tym roku jest zupełnie inaczej. W zasadzie z roku na rok jest coraz bardziej inaczej, ale w tym roku rekordy ciepła padają jeden za drugim.
Błagający o deszcz nie zostaną jeszcze długo wysłuchani. Co prawda przerabialiśmy już w Luksemburgu w tym roku i temperatury sięgające 36 st. C, które w najbliższych dniach raczej się nie powtórzą, ale też niestety kolejna fala upałów przed nami. Po chwilowym, acz nieznacznym ochłodzeniu, temperatury znów podniosą się powyżej 30 st. C i utrzymywać się będą na tym poziomie do końca tygodnia. W najbliższy piątek temperatura osiągnąć może nawet 35 st. C. Do poziomu 20+ wrócimy dopiero w połowie przyszłego tygodnia. Niestety nawet wtedy nadal nie będzie szans na opady.
Luksemburski Instytut Meteorologiczny po raz kolejny tego lata ogłosił właśnie „pomarańczowy alert”. Co to oznacza? Przede wszystkim osoby starsze oraz chore przewlekle, z problemami kardiologicznymi czy schorzeniami dróg oddechowych powinny to ostrzeżenie potraktować poważnie. Najlepiej nie wychodzić z domu, dużo pić, nie przemęczać się. Wszyscy, także ci, którym zdrowie dopisuje, powinni się powstrzymać w najgorętsze upały od sportów wyczynowych.
Zazdrościć wypada mieszkańcom Wielkiej Brytanii, gdzie po tygodniach upałów w miniony weekend solidnie polało, natomiast zawsze pocieszyć się możemy tym, że inni mają gorzej. Otóż w południowej Hiszpanii upał z końcem tygodnia sięgnąć może nawet 49 st. C (sic!).