Dziś w godzinach popołudniowych odbyło się głosowanie nad ustawą o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, znaną też jako ustawa o wyborach korespondencyjnych.
Projekt tej ustawy odrzucony został w całości. Co to oznacza dla nas, wyborców? Na chwile obecną trudno powiedzieć. Ustawa wraca do Sejmu, gdzie najprawdopodobniej jutro odbędzie się debata i głosowanie. Możliwych jest kilka scenariuszy, od tego, w który nie wierzy dziś już chyba nikt, tj. że ustawa zostanie przeforsowana i wybory odbędą się w terminie, na który są od kilku tygodni przygotowane, poprzez ten, iż odbędą się wg proponowanych w ustawie zasad, ale w terminie późniejszym (np. 17 lub 23 maja) po taki, iż projekt przepadnie w całości, zaś wybory odbędą się w terminie znacznie późniejszym, zapewne w trybie niekorespondencyjnym, względnie w trybie mieszanym. Ten ostatni scenariusz będzie najprawdopodobniej wymagał wprowadzenia w Polsce stanu wyjątkowego, by przesunięcie wyborów o kilka miesięcy było zgodne z Konstytucją. To wszystko oczywiście spekulacje. A jak będzie naprawdę? Przekonamy się być może już jutro.