Tak, to dzisiejszej nocy, choć w zasadzie jutro (tj. w niedzielę, 31 października) nad ranem, przesuwamy wskazówki zegarków (jeśli ktoś z Was posiada jeszcze zegarek ze wskazówkami :) ) z godz. 3.00 na 2.00, zyskując tym samym godzinę snu.
Wiemy, wiemy, już dawno miał być zniesiony w UE rytuał przestawiania zegarków dwa razy do roku, ale do tej pory UE nie może się ze sobą dogadać, czy nie zmieniać z letniego na zimowy, czy raczej z zimowego na letni. Obowiązuje zatem obecnie dyrektywa nakładająca na państwa członkowskie obowiązek wypracowania do 2026 r. nowych regulacji prawnych w tym zakresie. Wygląda więc na to, że jeszcze przez pięć lat będziemy się na przedzimiu wysypiać bardziej o jedną godzinę, a na przedwiośniu o tę godzinę niedosypiać.