NASZE PUBLIKACJE

"Raj utracony" w Ancien Cinéma

"Raj utracony" w Ancien Cinéma

W najbliższą sobotę (19 marca) o 15.00 Ancien Cinéma w Vianden zaprasza na wernisaż wystawy fotografii Krzysztofa Szczurka pt. Raj utracony.

Krzysztof Szczurek to lingwista i fotografik od lat mieszkający w Brukseli. Ma na swoim koncie wystawy indywidualne w Belgii i Szwecji oraz udział w licznych wystawach zbiorowych.

Wystawa potrwa do 24 kwietnia. Fotografie będzie można również zakupić, a połowa wpływów ze sprzedaży zostanie przeznaczona na wskazaną przez nabywcę organizację pomocy humanitarnej na rzecz Ukrainy.

Artysta przedstawia swój Raj utracony następująco:


Fotografią inscenizowaną zajmuję się od kilku lat, urodziła się z fascynacji starymi mistrzami, zwłaszcza okresu baroku, oraz filmem – intymnym, psychologicznym. Wiele prac, które znalazły się w kolekcji Raju utraconego, nawiązuje, często przewrotnie, do znanych motywów malarskich. Pomysł wziął się z podwójnej inspiracji: poetyckiego komentarza Szymborskiej do Mleczarki Vermeera: tak długo jak przelewa ona mleko z dzbanka do misy, „nie zasługuje Świat na koniec świata”. A co jeśli mleko się skończyło? I z tego egzystencjalnego niepokoju nad stanem świata wzięły się moje prace, niezależnie od tego, czy interpretuję znane motywy, czy pokazuję nasze codzienne - małe lub większe – dramaty. Z dostępnych zasobów człowiek mógłby stworzyć raj, a mimo to znacznie lepiej wychodzi nam piekło. Co jest z nami nie tak? Nie potrzebujemy wkurzonego Boga, żeby wylecieć z raju – zadbamy o to sami. Moimi pracami, czasem żartem, a czasem bardzo serio, chcę skłonić widza do refleksji, wywołać jakąś emocję, poruszyć, wyrwać ze strefy komfortu. A czasem po prostu rozbawić.

Wystawa zawiera fotografie z 4 serii:

A. w serii Old re-Masters wykorzystuję motywy ze starych mistrzów, jak np. Święty Hieronim piszący Caravaggia lub Mleczarka Vermeera. Nie interesuje mnie odtworzenie wiernej kopii, lecz wyciągnięcie nowych sensów dzięki modyfikacji obrazu. Zapraszam widza do zabawy i własnej interpretacji.

B. w serii Martwe natury na koniec świata wykorzystuję ten popularny gatunek malarstwa, by skomentować otaczającą nas rzeczywistość z jej bolączkami: stanem środowiska, agresywnym marketingiem, histerycznymi reakcjami na pandemię itd.

C. seria Breaking points pokazuje bohaterów fotografii w przełomowych momentach życia. Coś się stało, coś się zaraz wydarzy. Opadła maska, stłukł się wazon pełen wody, przy stole panuje złowroga cisza. Te intymne, czasem zagadkowe sceny mogłyby pojawić się w jakimś psychologicznym filmie.

D. w serii Still body lives pośród zainscenizowanych martwych natur dyskretnie przebijają elementy ludzkiego ciała. Człowiek nie stoi w centrum, jest jedynie częścią większej całości zagadki, jaką jest nasze istnienie.