IV Festiwal Kultury Polskiej w Luksemburgu to już historia, ale choć od ostatniego wydarzenia minęło kilka tygodni, nadal wiele jeszcze mamy do zrobienia. Przede wszystkim podziękowania, bo należą się one wielu osobom!
Jak zapewne wiecie, Festiwal, choć jest wydarzeniem międzynarodowym o dużej (przynajmniej jak na Luksemburg) skali, organizowany jest siłą kilku zaledwie członków stowarzyszenia polska.lu asbl oraz dzięki wsparciu kilku jeszcze wolontariuszy. Dzięki takiemu właśnie modelowi organizacyjnemu, jesteśmy w stanie podołać nie tylko trudom organizacji tego sporego przedsięwzięcia, ale także możemy zmieścić się w niebywale skromnym budżecie całej tej imprezy. Skromnym, bo niestety czasy dla kultury nienajlepsze – nie tylko wsparcia ze strony sponsorów prywatnych brak (jak i w naszym przekonaniu – w ogóle zrozumienia roli mecenasa kultury we współczesnym świecie... :-( ), nie tylko dotacje z budżetów instytucji kultury są znacznie mniejsze niż w latach ubiegłych (czyżby dalej obowiązywał kryzysowy reżim?), ale – i ten aspekt martwi nas najbardziej – wsparcie ze strony publiczności nie jest nijak adekwatne do kosztów, jakie generuje impreza tej rangi, co Festiwal. „Wsparcie”, to wszakże nie tylko udział finansowy (zakup biletów, sponsoring, etc.) w organizowanych przez nas imprezach kulturalnych, ale także – a dla nas zdecydowanie przede wszystkim – Wasza obecność na koncertach, wystawach, spektaklach, udział w kursach. Tu mamy jeszcze wiele do zrobienia.
Żeby jednak nie narzekać, bo przecież nie o to w tym artykule miało chodzić... Festiwal to także bardzo udane jeśli chodzi o udział publiczności wydarzenia. W tym roku mieliśmy aż 4 "sold outy" – dwa koncerty Grzegorza Turnaua w Ancien Cinema w Vianden w dniu 14 czerwca, warsztaty komiksowe także w Ancien Cinema oraz wieczór z muzyką z lat 50-tych w wykonaniu Hoquetus Ensemble&Friends w Novej Osadzie na Neudorfie. To dla nas bardzo ważne sygnały od Was i postaramy się, planując kolejne imprezy kulturalne, iść tym właśnie torem, by jak najlepiej dopasować nasze idee do Waszych potrzeb! Póki co zdradzimy jedynie rąbka tajemnicy, iż na wyraźny postulat osób, które świetnie się bawiły w Novej Osadzie 27 czerwca oraz, by zadośćuczynić tym, którzy chcieli tego wieczora przyjść na zabawę, ale nie udało im się dostać z braku miejsc, planujemy jeszcze w tym roku (oczywiście już po wakacjach) powtórkę wieczoru z muzyką z lat 50-tych (!), oczywiście w tym samym dokładnie stylu, łączącym ze sobą krótki koncert przebojów epoki socrealizmu oraz kilkugodzinną, naładowaną energią, potańcówkę w rytmie cza-czy, samby, rumby, ale i tanga oraz walca! O tym jednak – już niedługo w osobnym artykule, który pojawi się, jak tylko znana będzie dokładna data tej imprezy.
Obok imprez, które bez wątpienia zaliczyć można do sukcesów frekwencyjnych, pochwalić się możemy także kilkoma innymi imprezami, które co prawda nie przyciągnęły uwagi tłumów, ale i tak wierna festiwalowa publiczność przybyła; co ważniejsze, były to z całą pewnością niezwykle interesujące wydarzenia kulturalne. Z radością patrzyliśmy, jak doskonale bawiliście się na koncercie Rytm Języka 12 czerwca w CCRN czy występie Magdy Piskorczyk w Sang a Klang 4 lipca! Szkoda, że tak niewiele osób skorzystało z niepowtarzalnej okazji wzięcia udziału w warsztatach muzycznych z Magda Piskorczyk i jej bandem jak też i w warsztatach fotograficznych prowadzonych przez Ireneusza Graffa. Szkoda, bo efekty pracy uczestników tych warsztatów były naprawdę imponujące!
Jeszcze kilka dni potrwa zanim uporządkujemy naszą galerię ze zdjęciami – wybierzemy te najciekawsze, posortujemy wg imprez i umieścimy na stronie Festiwalu. Już teraz chciałbym jednak niezwykle gorąco podziękować ich autorowi – Łukaszowi Koźmie, który jak co roku dzielnie wywiązywał się z dobrowolnie przyjętej na siebie funkcji fotoreportera polska.lu! Skoro przeszliśmy do podziękowań, na szczególne zasługuje Agnieszka Bartczak, która nie tylko wzięła na siebie cały trud przygotowania merytorycznego materiałów promocyjnych Festiwalu, ale także zadbała o ich tłumaczenia na jęz. angielski i francuski oraz umieściła je w licznych agendach kulturalnych Wielkiego Księstwa i okolic. Pomoc Agnieszki w tym roku wykraczała zresztą dalece poza jedynie pracę redaktora-tłumacza, ale by wymienić wszystkie powierzone jej zadania – nie wystarczyłoby miejsca na łamach naszego portalu :)
Osobne i niezwykle gorące podziękowania należą się Hani Karczewskiej za przygotowanie (tak koncepcyjne, artystyczne, jak i techniczne) wszystkich materiałów festiwalowych – plakatów, broszur, ulotek, zaproszeń oraz opiekę graficzną nad naszymi materiałami publikowanymi online. Głębokie wyrazy wdzięczności pod adresem Maćka Karczewskiego, który od początku wspierał Festiwal koncepcyjnie oraz wziął na siebie ciężar organizacji kilku najważniejszych imprez tegorocznego Festiwalu.
Festiwalu nie byłoby bez pracy i zaangażowania Tomka Gorazda, który nie tylko przygotował stronę internetową tegorocznego Festiwalu Kultury Polskiej, ale także na bieżąco nadzorował od strony technicznej wszelkie nasze „media wirtualne”. Skoro o tym mowa, wymienić należy także Dankę Szubę, która pomogła w wypełnieniu szablonu strony internetowej treścią (a w trakcie realizacji Festiwalu zajmowała się tysiącem innych niezwykle ważnych zadań), Agnieszkę Bartczak, która dbała, by fani festiwalowego FB mieli dostęp do najświeższych festiwalowych newsów, oraz Adamowi Wilczyńskiemu, który zajmował się z kolei aktualizacją FB polska.lu. Jak to mówią – last but not least – podziękowania dla Szymona Bieleckiego, który wziął na siebie ciężar nadzoru nad festiwalową księgowością i „biurokracją” a ponadto także logistyką.
W powyższej liście brakuje jeszcze wielu nazwisk – osób, które pomogły realizując jakieś konkretne zadanie lub też przyczyniły się do sprawnej realizacji jednej z festiwalowych imprez. Pełną listę wszystkich, którym pragniemy podziękować, znajdziecie już wkrótce na stronie internetowej Festiwalu.
Do listy tej dopisać chcemy jeszcze szczególne podziękowania dla naszego tegorocznego głównego (a w zasadzie jedynego) sponsora – Ambasady RP w Luksemburgu. Bez wsparcia finansowego ze środków polskiego MSZ o polskiej imprezie tej rangi w Luksemburgu w ogóle nie mogłoby być mowy!
Dziękujemy także Wam wszystkim, którzy przyszliście na koncerty i inne wydarzenia IV Festiwalu Kultury Polskiej. Kultura nie istnieje bez jej twórcy, ale też nie ma sensu bez jej odbiorcy. Organizowanie imprez tego typu ma tu sens jedynie, jeśli możemy liczyć na Waszą obecność. Czego i Wam i sobie na koniec tego podsumowania serdecznie życzymy :)
Już niedługo na stronie Festiwalu obejrzeć będzie można pełną galerię zdjęć z poszczególnych wydarzeń czwartej edycji FKP. Dla niecierpliwych – już dziś publikujemy minigalerię kilkunastu naszym zdaniem najciekawszych zdjęć (fot. – poza kilkoma wyjątkami – by Łukasz Koźma, oczywiście! :) )