Na jutro (czyli piątek, 22.01) meteorolodzy zapowiadają przełamanie frontu pogodowego. Po kilku dniach mrozów nadpłynie nad Luksemburg fala ciepłego, wilgotnego powietrza.
Ocieplenie jednak nie będzie na tyle duże, by podnieść w sposób znaczny temperaturę powietrza. Ta utrzyma się w okolicach 0ºC, a że ciepły front przywieje ze sobą opady deszczu ze śniegiem, to wszystko co spadnie z nieba, zamieni się na drogach, chodnikach, samochodowych szybach i innych powierzchniach płaskich w niezwykle śliską, lodową powłokę. Zjawisko „czarnego lodu” jest w Luksemburgu znane i dość często występuje w okresie zimowym, kiedy to opadom towarzyszą temperatury w okolicach punktu zamarzania wody. Drogi wyglądają wtedy na przejezdne i bezpieczne; nic jednak mylnego, gdyż czarną powierzchnię jezdni pokrywa cienka, acz niezwykle śliska lodowa powłoka. Zalecamy nie tylko mniej zapalczywe używanie pedału gazu, ale także mniej gwałtowne wciskanie hamulca; bowiem prawdziwej „szklance” nie potrafią się oprzeć nawet najlepiej działające systemy ABS; no, cóż; nie wymyślono jeszcze póki co lepszego systemu bezpieczeństwa niż... zdrowy rozsądek :)
Niemało wysiłku wymaga także odśnieżenie, a w zasadzie odlodzenie samochodu po takim marznącym opadzie. Polecamy jednak poświęcić więcej czasu na tę czynność, gdyż luksemburski kodeks drogowy jest w tym zakresie nieubłagany – w pojeździe poruszającym się po drodze publicznej kierowca musi mieć zagwarantowaną dobrą widoczność we wszystkich kierunkach – odśnieżone i czyste powinny być nie tylko wszystkie szyby (w tym boczne), ale także lusterka i – co więcej – całe oświetlenie (w tym kierunkowskazy itp.) oraz obie tablice rejestracyjne. Nieprzestrzeganie w/w nakazów kosztować może kierowcę 74 euro.
W przyszłym tygodniu mają do Luksemburga wrócić dodatnie temperatury. Tymczasem dzisiejszej nocy może być jeszcze mroźnie – synoptycy zapowiadają nawet -7ºC.